Przekazanie władzy w LC Gdańsk Amber - 19.06.2011 r.
Zapowiadano letnią burzę i silne wiatry od morza, a jednak aura była dla nas łaskawa. Amberki wraz z rodzinami i przyjaciółmi celebrowały czternaste przekazanie władzy w Klubie we wnętrzach i ogrodach hotelu Marina w Gdańsku-Jelitkowie.
Gości przybyło wielu: z Poznania Gubernator Ryszard Jakubowski i IPDG Daniel Wcisło z małżonką, PDG Alek Bończa-Tomaszewski, PDG Wiesław Makarewicz, PDG Jacek Dehnel, Przewodniczący Regionu Północnego Krzysztof Bomba, Koleżanki z LC Elbląg Truso, Koledzy z LC Gdynia, LC Sopot i LC Szczecinek, a także grono naszych wiernych fanów – przyjaciół, którzy zdecydowali się wspólnie z nami spędzić niedzielne popołudnie.
Ela Dziwulska – ustępująca Prezydent Klubu, przygotowała całe spotkanie perfekcyjnie, z dbałością o wszystkie szczegóły lioneskiego ceremoniału.
Po powitaniu gości, w telegraficznym skrócie podsumowała mijającą kadencję. Wspólną pracą udało nam się zorganizować dwie imprezy charytatywne, a dzięki pozyskanym z nich funduszom wesprzeć klubowych podopiecznych oraz przekazać darowizny na ogólnopolskie i międzynarodowe programy lioneskie w łącznej wysokości 104.000 zł. Działania Amberek w kadencji 2010/2011 upamiętnione zostały w kilkudziesięciostronicowej publikacji, którą Ela z dumą wręczała Koleżankom i wszystkim gościom. Dziękując Koleżankom za wspólny trud, Ela szczególnie wyróżniła Wiesię Materę, Elę Menegon i Kasię Gebert.
My podarowałyśmy Eli bursztynowe drzewko szczęścia – tak od lat dziękujemy naszym prezydent, kończącym kadencję. A doceniając szczególne zaangażowanie Eli w sprawy Klubu w ostatnich latach, dodatkowo uhonorowałyśmy Ją tytułem Melvin Jones Fellow, którego atrybutami są specjalny pin i pamiątkowa, wygrawerowana tablica, przysłane przez LCIF.
Podziękowania, gratulacje, kwiaty, miłe słowa od gości – to nagroda dla Amberek i ich Prezydent za całoroczną działalność.
I kolejna uroczysta chwila: Hania Zamorska, która od kilku miesięcy aktywnie uczestniczyła w życiu Klubu, zostaje zaprzysiężona, Gubernator wpina Jej odznakę lioneską, a Ela Menegon wręcza „amberową wyprawkę”. Witamy Cię Haniu w naszym gronie jako pełnoprawnego Liona!
Ale to nie koniec przyjmowania nowych członków. Szeregi Fan Klubu LC Gdańsk Amberpowiększyli: DG Ryszard Jakubowski, PDG Wiesław Makarewicz, Wojtek Dmochowski z LC Gdynia i Jerzy Gebert (admirator Amberek, jak określiła to Ela). Mile zaskoczeni tym wyróżnieniem Panowie otrzymali specjalne odznaki i legitymacje członkowskie.
A potem nieoceniony Zenek Dziewulski z LC Sopot przez kilka minut ofiarowuje nam swoją grą na akordeonie muzyczny relaks.
Bo to jeszcze nie koniec części oficjalno-proceduralnej. Przekazanie władzy w Klubie czas zacząć... Członkinie Zarządu kadencji 2010/2011 po raz ostatni nagradzane są oklaskami. Po chwili członkinie Zarządu kadencji 2011/2012 składają uroczyste przyrzeczenie, przyjmując funkcje, do jakich decyzją Klubu zostały wybrane.
Ela Dziwulska ostatni raz uderza w klubowy gong i przekazuje go Helenie Prolejko, która w kadencji 2011/2012 będzie nam przewodzić już po raz drugi.
Życzenia powodzenia dla nowego Zarządu i wszystkich Amberek kończą część oficjalną.
Po chwili na parkiet zaproszona została młodzieżowa grupa taneczna, której żywiołowe pokazy tańca klasycznego, a potem break dance zdobyły duże brawa i uznanie gości. A potem wszystkich zaabsorbowały podane przez hotel Marina rozmaitości kulinarne, przygotowane przez samego Szefa Kuchni pod bacznym okiem Dyrektor hotelu – naszej Koleżanki klubowej Loretty Neufeldt.
No i w końcu ruszamy „w ogrody”, gdzie część z nas, pod okiem sędziego – Stacha Menegona - zaczyna rozgrywać partie w I Turnieju Amber Boule’2011. Inni, mijając dwa miesiące temu zasadzony AMBER WOOD, podążają do stanowisk sportowych, na których można sprawdzić swoje umiejętności piłkarskie. Mamy i babcie z dziećmi wędrują do miejsc, gdzie przygotowano atrakcje dla najmłodszych. A pozostali, po deserach, kawie i papierosie, napawając się widokiem i szumem pobliskiego morza, oddają się w słońcu pogawędkom i z uśmiechem obserwują tych, którzy weryfikują swoją sprawność fizyczną i umiejętności...
Po ponad godzinie, gdy poznaliśmy już, na co nas stać, wróciliśmy do stołów. Ale nie po to, by znów delektować się jadłem! Tęskne melodie Zenkowej „harmoszki” i gitary, na której grała Majka, zachęciły nas do wspólnych śpiewów. Mocne głosy Jagódki Michałkiewicz i Agnieszki Babicz dominowały w repertuarze rosyjskim i cygańskim. A potem już wśród rozbawionego towarzystwa królowała szeroko rozumiana „pieśń biesiadna”, mimo, że jak to Polacy: w refrenach jesteśmy dobrzy, ale te słowa zwrotek zawsze częściowo gdzieś umykają....
W pewnym momencie pojawiła się obawa, czy hotelowi nie zostanie odebrana gwiazdka za to nasze swobodne śpiewanie. Ale chyba nie, bo podobno goście hotelowi, zaciekawieni odgłosami z naszej sali zastanawiali się, czy do nas nie dołączyć.
Dziękujemy Wam Przyjaciele Lionów i Przyjaciele Lioni za to, że byliście z nami w tym ważnym dla Amberek dniu! Dziękujemy Loretto Tobie i Twoim współpracownikom za serdeczną gościnę!
I ja tam z gośćmi byłam, jadłam i wino piłam,
A com widziała i słyszała, w relacji umieściłam*
PDG Katarzyna Gebert
LC Gdańsk Amber