Łóżko rehabilitacyjne dla Ani - 22.03.2010 r.
22 marca 2010 roku członkinie LC Gdańsk Amber oficjalnie przekazały łóżko rehabilitacyjne wraz z wyposażeniem dla 4,5 letniej Ani Gabriel, cierpiącej na dziecięce porażenie mózgowei będącej pod opieką Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Zakup łóżka był możliwy dzięki hojności naszych przyjaciół, uczestniczących w styczniowej imprezie »Amberek Kolędowanie w Bychowie.
Sytuacja rodziny zastępczej państwa Baran, która opiekuje się chorą Anią, została pokazana w nakręconym przez zaprzyjaźnionego młodego artystę Pawła Czarzastego, krótkim filmie dokumentalnym.
Atmosfera na czwartej już kolędowej imprezie Amberek była wyjątkowa. Wieczór obfitował w wiele niespodzianek, wprowadzających uczestników w pogodny nastrój. Kulminacyjnym punktem radosnej atmosfery było jasełkowe przedstawienie w wykonaniu Amberek. Zaplanowałyśmy, że głównym sposobem pozyskania środków na planowany cel – łóżko dla Ani - będzie licytacja obrazów i rzeźby.
Aczkolwiek po obejrzeniu filmu, jeszcze zanim rozpoczęłyśmy licytację, nasz niezawodny przyjaciel Stasiu Kupc przekazał na zakup pożądanego łóżka całą potrzebną kwotę, czyli 6.500 złotych. Poruszeni i wzruszeni goście hojnie licytowali przekazane obrazy i rzeźbę, zdając sobie sprawę z tego, jak wielu jest potrzebujących oraz znając skuteczność działań charytatywnych LC Gdańsk Amber.
Tuż po styczniowej imprezie specjalistyczne łóżko dla Ani zostało zamówione. Trudno sobie wyobrazić, jak wielka była radość całej rodziny Baran, kiedy dowiedziała się o tym fakcie. A rodzina ta jest wyjątkowa...
Państwo Baran mają trójkę własnych zdrowych dzieci w wielu 13,16 i 17 lat , ale jakiś czas temu postanowili stworzyć rodzinę zastępczą dla piątki (!) maluchów, z których każde jest niepełnosprawne fizycznie lub/i umysłowo. Najtrudniej jest opiekować się Anią. Dziewczynka urodziła się z wodogłowiem i była w bardzo ciężkim ogólnym stanie. W rozpoznaniu napisano „dziecko terminalne” - nie dawano jej wielu miesięcy na przeżycie. Biologiczna matka zostawiła niemowlę w szpitalu. Ania w domu państwa Baran karmiona jest dojelitowo, ma założoną rurkę tracheotomijną - wymaga całodobowego nadzoru. A pomimo to żyje i wydaje się być szczęśliwa!
Miała szczęście, podobnie jak pozostała czwórka kilkulatków: Małgosia, Radek, Marysia i Arek, trafić do takiej wspaniałej rodziny zastępczej. Dzieci wychowywane są w atmosferze miłości, radości i wielkiej pogody ducha, jaką ma w sobie pani Ola Baran i jej małżonek. Dzieciaki są szczęśliwe i spokojne o swój los. Najbardziej widać to po Ani, która żyje na przekór swojemu kalectwu, zaczyna reagować na otoczenie (jest niewidoma), a jej ogólny stan powoli ulega poprawie.
Łóżko zostało przekazane. Jednak postanowiłyśmy jeszcze coś zrobić dla tej Rodziny -sfinansujemy pobyt na wakacyjnych obozach całej trójce nastolatków - biologicznym dzieciom państwa Baran, które są niezmiernie zaangażowane w pomoc ciężko pracującym Rodzicom oraz w opiekę nad swoim „rodzeństwem”.
Swoją postawą i dojrzałością, nieczęstą przecież wśród ich rówieśników, każdego dnia udowadniają, że są bardzo odpowiedzialne i wrażliwe na los innych.
Wielkie brawa, szacunek i wyrazy uznania dla całej Rodziny państwa Baran !!!
Joanna Wasiluk
Prezydent LC Gdańsk Amber kadencji 2009/2010