Jubileusz "Amberek" - Gdańsk/Sopot, 11.10.2008 r.

proszę kliknąć, by zobaczyć więcej zdjęćPodobnie jak dziesięć lat temu, około południa, dostojne wnętrze Dworu Artusa w Gdańsku, wypełniało się  radosnym, wielojęzycznym gwarem gości  zaproszonych przez członkinie LC Gdańsk Amber.  
Emocje były podobne, mimo, że minęło prawie dwanaście lat od dnia, kiedy po raz pierwszy spotkałyśmy się u PDG Alojzego Bończa-Tomaszewskiego – Guiding Liona naszego Klubu. 

Spośród tych z nas, które uczestniczyły w tym spotkaniu  i potem przystąpiło do charteru, do dziś  pozostało w Klubie  8 osób. Tak jak  w innych klubach, ludzie wstępują do organizacji, a po pewnym czasie weryfikują swoje wyobrażenia o niej lub też samo życie wymusza zmianę decyzji.

Dziś jest nas 21. Przeżyłyśmy ze sobą wiele ciekawych chwil. „Uczyłyśmy” się lionizmu i patrzenia z innej perspektywy na świat. Cieszyłyśmy się tym, co udało nam się wspólnie zrobić dla innych. Poznawałyśmy i nierzadko zaprzyjaźniałyśmy się – nie tylko my, ale również członkowie naszych rodzin.
Sala reprezentacyjna Dworu Artusa w GdańskuW trakcie uroczystości siedziałyśmy, tak jak przed laty, wszystkie razem w pierwszych rzędach. Tuż obok Koleżanki, które kiedyś były w naszych szeregach. Wielka  reprezentacyjna sala w Dworze Artusa była przepełniona: przedstawiciele władz, goście z Niemiec i Ukrainy, polscy Lioni z Trójmiasta, Barlinka, Bydgoszczy, Elbląga, Kościerzyny, Poznania i Warszawy. Nasze rodziny, przyjaciele, beneficjenci, sponsorzy, przedstawiciele mediów
Hymny, Kodeks Etyczny Liona, słowa powitania  aktualnej Prezydent Małgosi Kolesińskiej i wystrzał z feluki, który podkreślił doniosłość naszego jubileuszu. gratulacje od LC KościerzynaA następnie 11-minutowy film, mojego autorstwa, pokazujący naszą historię i dzień dzisiejszy, który  wzbudził wielki aplauz. Nasze akcje i zrealizowane programy, życie klubowe, sposoby pozyskiwania funduszy na działalność charytatywną. Na zdjęciach pojawiały się radosne twarze naszych podopiecznych, laurki z podziękowaniami, artykuły prasowe
Goście długo bili brawa, a potem bukietami kwiatów i słowami wielkiego uznania gratulowali nam minionych lat i tego, co wspólnie udało nam się zrobić dla innych
Ania Racławska i jej akompaniatorW przeciwieństwie do powagi i patosu uroczystości charteru sprzed 10 lat, tym razem nasze twarze rozpromienione były uśmiechami. Nie towarzyszyły nam obawy, czy podołamy i sprawdzimy się w działaniu. Teraz wiemy, że razem udaje nam się to, czego na pewno nie zrobiłybyśmy w pojedynkę.    
Bardzo serdecznie przyjęto dwa antrakty muzyczne - występy naszej stypendystki Ani Racławskiej i jej kolegów, którzy pięknie grali i wspaniale śpiewali (raz nawet po kaszubsku!).
przekazanie inwalidzkiego wózka elektrycznegoW niejednym oku zakręciła się łza, gdy przekazywałyśmy elektryczny wózek inwalidzki podopiecznej jednego z „naszych” ośrodków. Szczególnie, że wózek ten przyjechał z Poznania, od Liona Czesia Przedpełskiego, który w ten sposób składał uszanowanie naszej działalności. Równie wzruszające były momenty, gdy za lata wspaniałej współpracy dziękowali nam nasi podopieczni oraz gdy mówił o nas PDG Alek.
Na zakończenie uroczystości lampka wina  i wspólne, pamiątkowe zdjęcie na schodach Dworu Artusa.... 
na balu....Wieczór wraz z naszymi gośćmi spędziłyśmy na X Bursztynowym Balu Charytatywnym w sopockim Grand Hotelu. Wspaniałe toalety, szampańskie humory i tańce do białego rana. Znakomitą oprawę muzyczną i  atmosferę do zabawy zapewnił Jurek Detko i jego Band. Aukcja obrazów Michela Lensky’ego (naszego fana) i zabawa fantowa z ciekawymi nagrodami, przyniosły kolejne fundusze na naszą działalność w przyszłości. 
A jutro, no może pojutrze, w poniedziałek – wracamy do rzeczywistości i dalej próbujemy wspólnie poprawiać ten świat....


IPDG Katarzyna Gebert 
LC Gdańsk Amber

więcej zdjęć z gali i balu »GALERIA ZDJĘĆ

Image